Zaczął się ruch na naszej budowie. Pisałam już wcześniej, zresztą widać to też na zdjęciach, że nasza działka jest ze spadkiem. Duża jej część znajduje się poniżej poziomu drogi gminnej biegnącej obok. Dlatego chcemy i w zasadzie musimy wyrównać ją do poziomu drogi. Wiąże się to z tym, że potrzebujemy bardzo dużo ziemi. Ponieważ staramy się budować z własnych środków, ziemia schodzi na plan dalszy. Na nasze szczęście w naszej miejscowości w tym roku planowane są dwie duże inwestycje. Pierwsza to budowa świetlicy wiejskiej. Wiadomo, że z takiej budowy na równym terenie zostaje nadmiar ziemi. Mąż porozmawiał z szefem tamtej ekipy i otrzymaliśmy jego zgodę, żeby wziąć trochę ziemi. Transportem i ładowaniem zajmują się oni, my tylko dostarczamy gotówkę, 50 zł od wywrotki. Koszt dużo mniejszy, niż gdybyśmy mieli brać z innych źródeł.
Drugą inwestycją jest naprawa drogi dojazdowej do wsi. Żeby mogła byc naprawiona nawierzchnia, najpierw trzeba zająć się poboczem. Zaczęli zrywać tę ziemię i sami zgłosili się do nas, czy jej nie chcemy. Dlaczego akurat do nas? W ubiegłym roku wzięliśmy kilka wywrotek ziemi z placu tej firmy, a teraz na rękę im było, że budujemy tak blisko ich "roboty". Najlepsze w tym jest to, że tę ziemię przywieźli nam za darmo! W ten sposób przed domem mamy całkiem przyzwoity grunt. Dziś koparka wszystko rozgarnęła. Dopiero teraz widać, że dom wcale nie jest tak wysoko wyniesiony ponad poziom drogi, jak myślałam.
Niestety to dopiero kropla w morzu potrzeb. Przed nami jeszcze sporo wydtków z tym związanych.
Dzisiaj też korzystając z ładnej pogody, planujemy w końcu rozprowadzić rury kanalizacyjne, a może na początku kwietnia zalać chudziak. Murarz jest już w pogotowiu, jak tylko będzie wolny wchodzi do nas. Więźba też już czeka. Mamy nadzieję, że powoli uda nam się zrealizować plan na ten rok, a może i coś więcej;)
A na koniec wpisu chciałabym podziękować ze odwiedzanie naszego bloga, mamy 12000 odwiedzin. Mimo że prowadzony przez kompletnego laika, niezbyt często pojawiają się wpisy i postępy w pracach nie są spektakularne.