Uczciliśmy 1 maja
W zasadzie to bardziej uczcił je mój mąż. A jak? Ciężką pracą Rano przyjechała koparka. Wykopała sporą dziurę. Tak głęboko, że aż dokopała się do piasku. A już myśleliśmy, że u nas tylko glina Po co ta dziura? Do szamba. Nietypowo jak na dzisiejsze czasy, zdecydowaliśmy się wymurować je z bloczków betonowych, a potem zaizolować od środka. Po prostu zostały nam bloczki i tak będzie dla nas taniej.
Dzisiaj też wylane zostały fundamenty pod ściany szamba i posadzka.
Zobaczymy, czy jutro uda się już zrobić coś więcej. Wiem, że nietypową mamy kolejność prac, bo domu jeszcze nie ma, a my już za szmbo się zabieramy, ale żal wolnego czasu na bezczynność i znaleźliśmy osobę, która pomoże nam je zrobić za małe pieniądze. Trzeba kuć żelazo, póki gorące.