Szalunki
Tak jak w temacie dziś powstawały szalunki. Jeszcze nie są skończone, brakuje szalunków kominów i ławy poprzecznej w piwnicy.
Już zaczęły się kręcić strzemiona zbrojenia, jutro ciąg dalszy i układanie w ławach. Jutro też najprawdopodobniej czeka nas wizyta kierownika budowy.
Beton zamówiony na poniedziałek. Zobaczymy, jak to wyjdzie. Sama jestem ciekawa, co nas czeka, bo na razie jakoś mało niespodzianek.
No i jutro układanie bednarki. Niedawno pytałam o jej wykonanie, dostałam odpowiedzi i wskazówki, z których korzystałam. Szukałam też oczywiście wcześniej informacji na własną rękę. Ostatecznie doszliśmy do wniosku, że najlepiej będzie, jeśli udamy się do źródła, czyli Elektryka. Rozrysował nam jak ma to wyglądać, ale w końcu stwierdził, że ze względu na te nasze schodkowe ławy i piwnicę, musi to zobaczyć. Jutro najprawdopodobniej przyjedzie. Musimy przygotować dla niego mały prezencik. I wcale nie chodzi tu o łapówkę, ani dowód wdzięczności, a o prezent z okazji jutrzejszych urodzin Elektryka.