Zima trwa
Wszystkiego dobrego w nowym roku!!!
Kalendarzowa zima dalej trwa, więc u nas nic się nie dzieje na budowie. Zaklepaliśmy ekipę budowlaną, która ma postawić mury, zrobić strop i zadaszyć dom. Do reszty domu inną niż wcześniej. Buduje ten, kto zaproponuje najniższą cenę. Spodziewałam się właściwie wyższych kwot, jestem w tym wypadku przyjemnie zaskoczona. Zresztą nie tylko cena tej ekipy mnie zaskoczyła, ale też sprzęt jaki mają. Wczesniej wszystko musieliśmy dostarczać sami, a ta ekipa ma praktycznie cały sprzęt. My mamy dostarczyć wodę, prąd i materiały. Jak tylko znajdę chwilę czasu, dopracuję ostatecznie umowę i pojedziemy ją podpisać. A jak będą wyglądały efekty pracy panów, zobaczymy w praniu.
Trwają rozważania dotyczące rozwiązań wewnątrz domu, oczywiście takich, które będą miały wpływ na konstrukcję dachu, czy ewentualne rozstawienie okien. Ostatnio zastanawiamy się nad takim rozplanowaniem ścian działowych na poddaszu, żeby do garderoby można było wejść z korytarza. Jesteśmy "rodziną rozwojową" i nie wiadomo, czy w przyszłości nie przyda się nam dodatkowy pokój, który możnaby zrobić właśnie z garderoby.
Bierzemy pod uwagę dwa ewentualne rozwiązania.
Drugie rozwiązanie zaburza wygląd budynku z zewnątrz, ewentualny dodatkowy pokój byłby mały, ale w ten sposób wygospodarowalibyśmy dla siebie dużą szafę.
Jest jeszcze trzecie rozwiązanie - zostawić jak w projekcie. Piszę o tym, żeby zapytać o zdanie. Może komuś wpadnie albo już wpadł inny pomysł. Będę wdzieczna za każdą radę.
Myślimy też nad modyfikacją naszej piwnicy. Niedawno oprowadzaliśmy po budowie szwagra, który zapytał, dlaczego nie mamy drzwi z zewnątrz do piwnicy. W naszym wypadku w tej chwili ściana szczytowa od strony garażu zaczyna się ok. metra powyżej ław fundamentowych pod piwnicą. Mamy tam jedno dodatkowe okno i nie będzie dużym problemem wycięcie otworu pod drzwi. Wydaje się to nam dobrym pomysłem i nie wiemy dlaczego sami wcześniej o tym nie pomyśleliśmy.
Planujemy też podnieść ściankę kolankową, dlatego chcemy wydłuzyć jętki. Wyliczyłam, że jeśli miałyby być podłogą stryszku, powinny być wydłużone o ok. 1 metr. Czy dobrze to policzyłam? Wiem, że takimi sprawami powinien zająć się cieśla, ale nauczona wcześniejszymi wypadkami, sama wszystko przeliczam.