Dach gotowy
Już od prawie dwóch tygodni nasza Iskierka ma porządną czapkę. Dach doczekał się blachodachówki. Prace przebiegały w ratach. Najpierw okna i łaty. Po kilku dniach blacha z jednej strony, po kilku dniach z drugiej. Kolejny krok ku celowi. Dom wygląda od razu dużo lepiej. Czekamy na większy deszcz, żeby sprawdzić szczelność obróbek blacharskich przy kominie oraz osadzenie okien.
Dekarz godny polecenia. Doradzał nam, podpowiadał, a jego praca wygląda solidnie. Stopnie kominiarskie, kratki do łapania śniegu zrobił sam wyginając płaską blachę. Przy tym niedrogi. Oby tylko nigdzie nie ciekło, a to będzie fachowiec idealny;)
W międzyczasie inny majster wykończył komin. Bardzo podoba mi się jego kolor, więc pewnie jeszcze gdzieś go wykorzystam;)
Zdecydowaliśmy, że okna dachowe będą trzy: w łazience, nad schodami i w garderobie. Od razu na poddaszu jest dużo jaśniej. Okno w garderobie ma służyć oświetleniu pomieszczenia, do wietrzenia, a przede wszystkim nie zdecydowalismy, czy na pewno będzie tam garderoba. Ostatnio pojawiła się koncepcja, żeby z górnego holu (miejsce "odcięte" od jednego z pokojów) zrobić jednak garderobę, a gabinet tam gdzie garderoba. Musimy zdecydować przed instalacjami.