Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

Nasze marzenie Kociewska Iskierka pod dębami

wpisy na blogu

Schody, schody, schody

Blog:  agbar
Data dodania: 2014-06-17
wyślij wiadomość
Trochę tych schodów w naszym domu jest. Najpierw powstały te do piwnicy, potem te na poddasze. Pisałam niedawno, że mamy też schody frontowe do domu.
blog budowlany - mojabudowa.pl
Nie musimy skakać po pustakach. Bardzo się nam podobają. Pan, który je robił postarał się, bo ma w tym ukryty cel. Chodzi po budowie i wskazuje palcem błędy naszej ekipy. Dlaczego? Bo chciałby, żebyśmy z nich zrezygnowali i żeby to on mógł nam dokończyć mury.
W ubiegłym tygodniu powstały też schody zewnętrzne do piwnicy.

blog budowlany - mojabudowa.pl
Stopnie są niższe i nieco wydłużone, żeby można było po nich jeździć taczką. W wejściu do samej piwnicy zamontowany został odpływ liniowy. Mąż podłączył go do drenażu.
blog budowlany - mojabudowa.pl
Powstał też zsyp do piwnicy. Miejmy nadzieję, że w przyszłości będzie nam służył tak, jak tego po nim oczekujemy.
blog budowlany - mojabudowa.pl
Niedługo mają pojawić się panowie murarze. Tym razem jakoś im się do nas nie spieszy. Wiedzą, jak wykonali swoją pracę i przeczuwają, że czeka ich poważna rozmowa. Szkoda, że nie mamy doświadczenia w tym względzie, ani nikt z naszego otoczenia, bo pewnym błędom można by wcześniej zapobiec. Staramy się je ograniczyć, ale często doznajemy porażek na tym polu.
Jest też pozytyw pracy panów przy stropie. Nasi Tatowie rozszalowali strop w garażu. Sprawdzili go poziomicą i strop ten test przeszedł pomyślnie. Szkoda, że tylko taki.
blog budowlany - mojabudowa.pl

Nowe prace

Blog:  agbar
Data dodania: 2014-06-09
wyślij wiadomość
Postanowiłam dziś zrobić dwa wpisy, żeby oddzielić różnego rodzaju emocje. Oprócz tych rzeczy, które nas denerwują, dzieją się też te, które nas cieszą.
Przede wszystkim do domu nie musimy wchodzić już od frontu po pustakach, bo dorobiliśmy się schodów. Bardzo się nam podobają i od razu dom wygląda bardziej jak domwink Robił je pan, który pomagał nam przy kilku innych rzeczach razem z Mężem. Niestety nie mam zdjęcia, ale na pewno to nadrobię, bo jest się czym pochwalić.
Potem obaj panowie zajęli się obmurowaniem zsypu na opał. Troszkę się rozpędzili i obmurowali za wysoko, ale kontroler robót, czyli jawink, już wszystko naprostował.
Przedwczoraj doczekaliśmy się też pierwszych drzwi w naszym domu.
blog budowlany - mojabudowa.pl
Dokąd prowadzą? To drzwi do piwnicy bezpośrednio z zewnątrz. Może ktoś z zaglądających do nas pamięta, że nie mieliśmy ich wcześniej. Chyba pisałam już, że po wizycie na budowie szwagra i jego podpowiedziom, zdecydowaliśmy się na takie rozwiązanie. Całe szczęście, że w zeszłym roku zadecydowaliśmy, że w piwnicy będą dwa okna. Teraz wystarczyło wyciąć w miejscu jednego z nich bloczki do dołu. Mąż kupił drzwi, które stały się pierwszymi drzwiami naszego domu. Trzeba je teraz tylko odpowiednio obrobić.
Wczoraj powstał fundament pod murek oporowy wzdłuż ściany piwnicy.Z tyłu widać zsyp na opał.

blog budowlany - mojabudowa.pl Dzisiaj murek już powstawał i byłby prawie skończony, gdyby nie zabrakło bloczków betonowych. Mąż dziś odkopał drenaż w tym miejscu, żeby go poprawić i odpowiednio przygotować pod schody.
Powolutku brniemy do przodu. Z każdą taką rzeczą jesteśmy bliżej celu.
 

Mało pozytywny wpis

Blog:  agbar
Data dodania: 2014-06-09
wyślij wiadomość
A w zasadzie w ogóle. Jesteśmy tak źli, że trudno to opisać. To, że zabrakło betonu na strop to mały pikuś. Poważniejsze okazało się to, co się z tym wiąże. Panowie ściągnęli 1 cm betonu, żeby częściowo załatać braki, ale miało to swoje konsekwencje. Po pierwsze przy okazji chyba naruszyli brzegi zbrojenia i teraz w dwóch, czy trzech miejscach wystają pręty.

blog budowlany - mojabudowa.plblog budowlany - mojabudowa.pl
















Drugą konsekwencją jest to, że pręty mają za cienką otulinę z betonu, przez co strop w kilku miejscach popękał wzdłuż nich. Dodam, że strop był od początku podlewany, dodatkowo pomagała nam przyroda. Pęknięcia co prawda są widoczne dobrze dopiero, kiedy strop jest mokry, ale nie powinno ich być w ogóle!
blog budowlany - mojabudowa.plblog budowlany - mojabudowa.pl



Dodatkowo blaty były za słabo przymocowane i beton wypchnął częściowo szalunki wieńca. Teraz żeby mieć w przyszłości proste ściany, miejsce, które powinno być ocieplone lepiej, będzie obłożone cieńszą warstwą styropianu, żeby przykryć te wypukłości wieńca.
Był u nas nasz kierownik budowy i jak to wszystko zobaczył, to złapał się za głowę. Chce pojawić się, kiedy wrócą "nasi" panowie. Zapytacie pewnie, dlaczego ich nie pognamy? Bo muszą poprawić, co jeszcze da się poprawić. Nie będziemy innym płacić za poprawianie tego, co oni schrzanili.
A żeby mimo wszystko wpis skończył się chociaż jednym pozytywny akcentem, oto gość, który odwiedził nasz blaszak w zeszłym tygodniu:
blog budowlany - mojabudowa.pl


 

Strop

Blog:  agbar
Data dodania: 2014-05-31
wyślij wiadomość
Strop zalany. Możemy schować się przed deszczem bez konieczności schodzenia do piwnicy. Mamy też schody na poddasze. Nie będzie póxniej problemu z chodzeniem i transportowaniem materiałów.
blog budowlany - mojabudowa.plblog budowlany - mojabudowa.pl

















Już zapomniałam, że w zeszłym roku prześladował nas pech, ale dziś sobie przypomniałam. Zabrakło betonu z gruszki! Murarz twierdził, że na pewno policzył dobrze, bo trzy razy sprawdzał, firma dostarczająca twierdziła, że gruszki napełniane sa pod kontrolą komputera i oszukać się nie da. I co? Wzięłam kartkę i szybko policzyłam. Jednak murarz źle policzył. Było mu głupio, ale mleko się rozlało i coś z tym trzeba było zrobić. Mąż szybko pojechał dokupić cementu, zawieźliśmy na budowę betoniarkę i panowie starą metodą zalewali resztę. Pomógł nam też kuzyn, który awaryjnie ściągnięty przyjechał ze sprzętem, żeby beton podawać do góry bez biegania po schodach z wiadrami. Jesteśmy mu wdzięczni, bo to już drugi raz, kiedy pomaga nam w pilnej potrzebie.
Wyrzucam sobie, że to moja wina. Kiedy wcześniej zamawialiśmy beton, zawsze sama liczyłam, żeby sprawdzić murarza. Tym razem przez natłok obowiązków tego nie zrobiłam i to się na mnie zemściło.
Teraz przez miesiąc nikt się tam nie będzie kręcił, więc mam nadzieję, że w tym czasie uda mi się posprzątać. Nie jestem pedantką, ale drażni mnie podejście facetów (przepraszam panów, ale ja rozróżniam mężczyzn i facetówwink). Wszędzie leżą pety, pełno gwoździ, zrzynki desek leżą gdzie popadnie. Czy oni myślą, że to samo zniknie? Przyjdą jakieś krasnoludki i posprzątają? Co prawda wzrostem wiele od krasnoludków nie odbiegam, ale sprzątanie nie jest moim hobby i oprócz niego mam co robić. Gdybym nie chodziła do pracy, to zrobiłabym podobnie jak w zeszłym roku. Po tym jak ostentacyjnie chodziłam między murarzami z workiem na śmieci, wszystko zbierałam i mówiłam głośno do męża, tak żeby wszyscy słyszeli, że takie rzeczy nie mogą leżeć, bo dzieci tam chodzą, od razu zrobiło się czyściej i nawet panowie znaleźli w końcu wieszany przeze mnie worek na śmieci. I tak bez nerwów, krzyków, a w zasadzie bez rozmowy, osiągnęłam to, co chciałamwink

...

Blog:  agbar
Data dodania: 2014-05-29
wyślij wiadomość
Dzisiaj panowie pracowali dalej. Po powrocie z pracy zastałam stemple w salonie.
blog budowlany - mojabudowa.plblog budowlany - mojabudowa.pl
No i nie ma widoku na niebowink Panowie zaczęli też szalowanie nad garażem i punkt sporny, czyli schody. W skrócie nie podobają im się. Nie dyskutują za bardzo, bo zrobią co będziemy chcieli, ale jutro przed pracą mam udać się na konsultacje z szefem. Zobaczymy co wymyśli i zaproponuje. Nie chcę za dużo kombinować, bo w Iskierce za bardzo nie ma na to miejsca. Jeden pomysł odrzuciłam od razu. Wymyślili (nie wiem do końca kto, murarze czy mój mąż), żeby schody wychodziły z wiatrołapu i były proste, a nie zabiegowe. Trzeba by wtedy zrezygnować z niego, a mi właśnie zależy, żeby on był.
blog budowlany - mojabudowa.plblog budowlany - mojabudowa.pl
Dookoła domu jest straszny bałagan. Strasznie wieje, jest zimno i nie mogę się ruszyć  domu ze wględu na dzieci, które musiałabym wziąć ze sobą. Kiedy wizytuję budowę, aż mnie skręca, kiedy widzę to wszystko. Panowie palą i zostawiają pety tam gdzie stoją. Nie jest to zbyt bezpieczne przy naszych pociechach. Jak tylko pogoda się poprawi pójde i to wszystko posprzątam.
blog budowlany - mojabudowa.pl
Mamy też skrzynkę. Na razie bez prądu. Kabel jest położony do samego transformatora, ale nie podłączyli go, bo najpierw muszą wymienić słup i transformator. Poszło wszystko sprawnie i szybko, bo też do transformatora mamy bliziutko. Na zdjęciu to słup na górce za krzakami:
blog budowlany - mojabudowa.pl

A bohaterka tego zamieszania wygląda tak:
blog budowlany - mojabudowa.pl









 
agbar
ranga - mojabudowa.pl stały bywalec
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 65573
Komentarzy: 211
Obserwują: 37
On-line: 9
Wpisów: 65 Galeria zdjęć: 101
Projekt ISKIERKA
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy z poddaszem z piwnicą
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - pomorskie
ETAP BUDOWY - V - Okna i drzwi
ARCHIWUM WPISÓW
2015 kwiecień
2015 marzec
2015 styczeń
2014 grudzień
2014 lipiec
2014 czerwiec
2014 maj
2014 kwiecień
2014 marzec
2014 styczeń
2013 listopad
2013 wrzesień
2013 sierpień
2013 lipiec
2013 czerwiec
2013 maj
2013 kwiecień

OBECNIE NA BLOGU
1 niezalogowany użytkownik
Statystyki mojabudowa.pl
Liczba blogów: 67131
Liczba wpisów: 222808
Liczba komentarzy: 903577
Liczba zdjęć: 681136
Liczba osób online: 217
usuń reklamy
Top 100 blogów

sprawdź listę 100 najczęściej odwiedzanych blogów.

sprawdź teraz
200 zł rabatu + dostawa gratis.
mojabudowakupon rabatowy